Nie żyje 15-letnia dziewczyna i jej matka. Sprawcą zbrodni był prawdopodobnie konkubent matki dzieci, który popełnił następnie samobójstwo. W trakcie rodzinnej awantury zadawał ciosy nożem. Dwoje dzieci zostało przewiezione do warszawskiego szpitala. Lekarze walczą o życie 8-letniego chłopczyka. Stan jego siostry jest stabilny.
Maciej Kot, czyli rzecznik szpitala dziecięcego przy Niekłańskiej poinformował, że sprawca nie miał litości dla dzieci. Zostały one potraktowane bestialsko. - Są to rany kłute, jak i rany cięte, rany klatki piersiowej, zasinienia szyi, brody, potylicy. Naprawdę bardzo wielka tragedia. Mówimy tu o czynie bardzo bestialskim - powiedział na antenie Polskiego Radia.