18-latka z Orzegowa w nocy w piątek zażywała wspólnie z kolegami, 26 i 28-latkiem nowy rodzaj dopalaczy. Następnego dnia, w sobotę, zaczęła źle się czuć i nagle dostała drgawek. Jej stan pogorszył się w jednej chwili. Koledzy wezwali pogotowie, jednak było już za późno. 18-latka zmarła przed przyjazdem karetki. Jak podaje portal Rudaslaska.com.pl, u dwóch mężczyzn znajdujących się w mieszkaniu, w którym zmarła dziewczyna, znaleziono marihuanę i amfetaminę, w sumie siedemdziesiąt działek. Mężczyźni zostali zatrzymani przez policję.
Zobacz też: Wypalili dopalacze i zadzwonili na policję: Wystrzelilo mi mózg, jesteśmy otumanieni
Sprawdź więcej: Metylon - dopalacz, co to jest, jak działa, co powoduje