W Jeziorze Strupino w Szenajdzie koło Kościerzyny utopił się 15-latek. Chłopak zniknął pod powierzchnią wody na oczach ojca. Mężczyzna próbował ratować syna. Wyciągnął 15-latka na brzeg i reanimował, ale chłopak nie przyżył.
Na ratunek synowi rzucił się też 40-latek nad jeziorem Kłączno koło Studzienic. Mężczyzna chciał pomóc 13-letniemu synowi i jego wujkowi, którzy wypadli z kajaka do wody. Oni bezpiecznie odpłynęli do brzegu, ale 40-latek zniknął pod wodą. Dopiero po kilku godzinach strażacy wyłowili jego ciało.
Do tragedii doszło także w jeziorze w Nowym Barkoczynie koło Kościerzyny. Strażacy wieczorem wyłowili z wody ciało mężczyzny. Mimo reanimacji 41-latek zmarł.
Zobacz też: Volvo potrąciło dziecko na pasach. Chłopczyk zmarł
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressy na e-mail