TRAGICZNY finał poszukiwań dwóch braci z Mokobód! Z rzeki WYŁOWIONO ciało 15-letniego Marcina!

2015-01-03 14:17

Jeszcze wczoraj była nadzieja. Matka wierzyła, że synowie potajemnie wybrali się do Warszawy i lada chwila wrócą do domu. A jednak stało się to najgorsze: po południu w Mokobodach pod Siedlcami jeden z płetwonurków wyłowił z rzeki Liwiec ciało 15-letniego Marcina Mendzy. Dzisiaj rano wznowiono poszukiwania 12-letniego Pawła...

Jak to się mogło stać? I dlaczego skuta lodem rzeka przez trzy doby skutecznie skrywała tajemnicę tej niewyobrażalnej tragedii? Na te pytania trudno będzie odpowiedzieć. Pewne jest tylko, że 200 perfekcyjnie wyszkolonych ratowników przeszukujących od poniedziałku zdradliwy Liwiec nie natrafiło na najmniejszy ślad zaginionych braci. A mieli do pomocy psy tropiące i śmigłowiec! Dopiero wczoraj o godz. 13 dysponujący sonarem płetwonurek z Sokołowa Podlaskiego odkrył w rzece ciało Marcina Mendzy. Było pod wodą, zaczepione o konar drzewa...

- Nie ma wątpliwości, że to on. Rozpoznał go dziadek - powiedział nam podinspektor Jerzy Długosz z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach. Dodał, że zapadające ciemności zastopowały poszukiwania Pawła.

Zobacz: Tragiczny koniec poszukiwań braci z Mokobód. Wyłowiono ZWŁOKI starszego z nich. JUTRO wznowią POSZUKIWANIA młodszego z braci

Tymczasem zrozpaczonymi rodzicami chłopców musieli zająć się psychologowie. Pani Barbara Mendza (39 l.) do ostatniej chwili wierzyła, że dzieci żyją. Zwłaszcza że znaleźli się świadkowie, którzy ponoć widzieli braci w pociągu z Siedlec do Warszawy. Tym większym ciosem była dla niej wiadomość o znalezieniu ciała Marcina. Jest prawie nieprzytomna z bólu.

Cierpi także jej mąż Leszek (40 l.), chociaż przeczuwał, że ta historia nie będzie miała szczęśliwego końca. - Widziałem czarny scenariusz - wyznał w rozmowie z "SE". - Chłopcy nigdy nie oddalali się od domu bez naszej wiedzy. Byli wyjątkowo posłuszni, mieli z nami świetny kontakt. Po prostu bardzo się kochaliśmy...

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają