- Podczas zabawy 3-letnia dziewczynka wpadła do zbiornika na przydomowe nieczystości. Dziecko wydobył jeden ze strażaków przybyłych na miejsce. Wezwano też Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Pomimo podjętej reanimacji, dziewczynka zmarła - powiedziała Marta Lewandowska z płockiej policji.
Na miejscu prowadzone są ustalenia, dotyczące szczegółowych okoliczności, w jakich doszło do tej tragedii. Obecny jest także prokurator. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziewczynka było pod opieką babci - dodała Lewandowska. Nieoficjalnie mówi się także, że tragedia rozegrała się na oczach kobiety. Została ona także przebadana alkomatem - wskazał on, iż była trzeźwa.