Tragiczny pożar w Śliwnicy, w województwie podkarpackim wybuchł w sobotę, 17 lutego. Na miejscu naychmiast pojawili się strażacy, którzy ewakuwali mieszkańców. Dwie osoby: 35-letnia kobieta oraz jej 2-letni synek w ciężkim stanie zostali przewiezieni do szpitala. Niestety, życia dziecka nie udało się uratować. - Informację o pożarze dostaliśmy wczoraj ok. godz. 19. Na miejsce skierowanych pięć zastępów straży pożarnej - ponad 20 strażaków. Jeszcze przed przybyciem jednostek pomocy poszkodowanym udzielił strażak, który mieszka w pobliżu. Wyniósł z domu nieprzytomnego 2-letniego chłopczyka - powiedział RMF FM rzecznik prasowy straży pożarnej, Marcin Betleja.
Portal Nowiny24.pl dotarł do nowych, przerażających faktów w tej sprawie. Zarówno kobieta jak i jej synek, mieli liczne rany kłute. Wedłu śledczych, niemal na pewno chłopca zraniła matka, a potem wywołała pożar. Kobieta jest Brazylijką, od kilku lat mieszka w Polsce. Jej mąż w sobotni wieczór nie był obecny w domu.
Formalnie 35-latka została zatrzymana, ale do tej pory prokurator jej nie przesłuchał ze względu na ciężki stan zdrowia.