Do tragicznego wypadku na terenie kopalni Budryk w Ornontowicach doszło we wtorek, 14 listopada. 34-letni górnik został porażony prądem w rejonie podziemnej stacji transformatorowej. - Do wypadku doszło 1050 metrów pod ziemią, w pokładzie 401 - informuje dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach w rozmowie z PAP. - Na miejscu była prowadzona akcja reanimacyjna, jednak poszkodowany zmarł przed godz. 17 - dodał. Szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia ma wyjaśnić Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach, pod nadzorem WUG. Bezpośrednią przyczynę śmierci 34-letniego górnika porażonego prądem w kopalni Budryk pomoże ustalić sekcja zwłok. To już 13. ofiara śmiertelna wypadków w polskim górnictwie.
Tragiczny wypadek w kopalni Budryk. Nie żyje 34-letni górnik
34-letni górnik został porażony prądem w kopalni Budryk w Ornontowicach (województwo śląskie) - poinformował Wyższy Urząd Górniczy (WUG). Niestety mimo podjętej akcji reanimacyjnej, mężczyzna po kilku godzinach zmarł. Bezpośrednią przyczynę śmierci górnika pomoże ustalić sekcja zwłok.