Wczoraj pierwszy raz z zespołem trenował były napastnik Górnika Tomasz Moskal (33 l.), który przeprowadzi się do Wodzisławia.
- Tomek był wolnym zawodnikiem i sam zgłosił się do nas - mówi kierownik drużyny Władysław Kowalik. - Mamy wszystko uzgodnione i na pewno będzie naszym piłkarzem.
A trener Janusz Białek ma też pewność, że Moskal przyda się jego drużynie.
- Tego typu piłkarza potrzebowaliśmy - mówi Białek.
- Potwierdzam, że byliśmy zainteresowani pozyskaniem na tę pozycję Michała Chałbińskiego, tyle że mogliśmy mu zaproponować zarobki cztery razy mniejsze niż ma w Lubinie.
Moskal to kolejny po Dymkowskim i Gierczaku doświadczony ligowiec, który wzmocni Odrę.
Do klubu prezesa Serwotki trafi też Maciej Korzym z Legii, o którym mówiło się, że jego wypożyczenie nie jest jeszcze pewne.
- Maciek został przez nas wypożyczony na rok - rozwiewa wątpliwości Kowalik.
Nowymi zawodnikami Odry są też pozyskani z niższych klas, pomocnik Maciej Małkowski i bramkarz Buchalik, ale to nie koniec wzmocnień.
- Chcemy zatrudnić jeszcze pomocnika i napastnika, ale nie sprecyzuję dokładnie, na jakie pozycje, żeby utrudnić, tę zagadkę - mówi będący w dobrym w humorze Białek.
Potwierdza jednocześnie, że 2 dni temu obiło mu się o uszy nazwisko Mariusz Zganiacza (24 l.), jako kandydata do gry w Odrze. Piłkarz urodzony w Wodzisławiu, grał w Odrze w latach 2004-05 i stąd wywędrował do Korony.
- Jest to naprawdę klasowy piłkarz - mówi Białek. - Nie wiem, czy będzie nas stać na jego zatrudnienie.
Nowe nabytki Odry to w większości piłkarze z własnymi kartami, a więc pozyskani za darmo.
Według naszych informacji na transfer Zganiacza działacze są skłonni przeznaczyć ok. 800 tys. złotych, ale czy taka kwota zadowoli właścicieli Korony Kielce?