Mateusz Kusznierewicz: Trener zaraził mnie żeglarstwem

2010-12-13 3:00

Mateusz Kusznierewicz (35 l.) w żeglarstwie osiągnął wszystko, o czym można pomarzyć. Jak sam przyznaje, spora w tym zasługa trenerów i nauczycieli, którzy pomogli rozwinąć mu pasję. Dlatego sam popiera akcję "Super Expressu" i Ministerstwa Edukacji "Szkoła Odkrywców Talentów".

Jako 9-latek Kusznierewicz zapisał się do klubu żeglarskiego. Trafił na trenera, którego nigdy nie zapomni - Leszka Pawlika. - Miał świetną metodę pedagogiczną. Kiedy padał deszcz i nie chciało nam się wypłynąć, wystarczyło, że na nas spojrzał. Nie musiał nawet nic mówić. Od razu wszyscy biegliśmy do łódek - wspomina żeglarz. Drugim ważnym trenerem był Jarosław Szloser. On z kolei wprowadził przyszłego mistrza w świat sportowego wyczynowego żeglarstwa na wyższy poziom. - Zacząłem od zabawy i przyjemności, by potem dojść do sportu i ścigania. Moim zdaniem właśnie tak powinno się odkrywać talenty - mówi sportowiec. Pomogli też nauczyciele w szkole, którzy zrozumieli, że przyszły mistrz świata nie zawsze będzie na lekcjach, ale pilnowali, by nie opuszczał się w nauce.

Takich właśnie nauczycieli i takie szkoły chcemy promować w naszej akcji z MEN. Zapraszamy szkoły z całego kraju do wystartowania w naszej akcji. Zgłaszać można się na stronie internetowej ministerstwa www.men.gov.pl, klikając w zakładkę "Rok Odkrywania Talentów".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki