Rano Czesław Lang pogroził uczestnikom Tour de Pologne palcem. A oni zawstydzeni środowym strajkiem pojechali tym razem z impetem. Jak zwykle uciekał Marcin Sapa i jak zwykle został złapany, gdy wyścig zaczął się zbliżać do mety w Rzeszowie. Peleton nieco się porwał, z 12-osobowej czołówki najlepiej finiszował Juergen Roelandts (Silence-Lotto). Nowym liderem wyścigu został Hiszpan Jose Joaquin Rojas (Caisse d'Epargne).
Trochę się zawstydzili
2008-09-19
4:00
Tour de Pologne