Zapach lekarstw i odkażaczy, szpitalne sale, puste korytarze. Tak wyglądały tegoroczne święta Marcinkiewicza. Jak przystało na troskliwego męża, przez cały czas dotrzymywał towarzystwa i dodawał otuchy swojej młodej żonie Isabel (33 l.). I choć ostatnio mówiono, że w związku byłego premiera dzieje się coraz gorzej, jego zachowanie przeczy plotkom. "Super Express" spotkał go bowiem w szpitalu zarówno w świąteczny czwartek, jak i piątek, kiedy odwiedzał Isabel.
Tuż przed świętami młoda żona Marcinkiewicza miała wypadek. Uderzyła samochodem w ekran energochłonny niedaleko jednego ze stołecznych centrów handlowych. Jej obrażenia okazały się na tyle poważne, że święta Bożego Narodzenia musiała spędzić na pooperacyjnym oddziale Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej na warszawskiej Ochocie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail