Trotyl na bagażu Irakijczyka zatrzymanego podczas ŚDM! Miał być zamach na papieża?

Jak donosi TVN 24, na bagażu zatrzymanego podczas ŚDM Irakijczyka Sinana H., wykryto ślady trotylu i pertytu. - Nie ma możliwości przypadkowego naniesienia tych dwóch, różnych substancji - mówi informator. Mężczyzna został zatrzymany 27 lipca w Łodzi. Obecnie przebywa w areszcie w oczekiwaniu na proces. Adwokat podejrzanego jest jednak dobrej myśli. - Zabezpieczony materiał dowodowy nie daje żadnych podstaw do stawiania jakichkolwiek zarzutów. Nie widzę też podstaw do aresztowania mojego klienta - mówi mec. Łukasz Banatkiewicz.

Eksperci z dziedziny pirotechniki są jednak zadania, że nie ma mowy o przypadku. - To nie są substancje w powszechnym obrocie - dodaje Jakusz. I tłumaczy: - Śladowe ilości pentrytu są używane w lekach na choroby serca, ale trotyl nie ma innego użycia niż w chemii materiałów wybuchowych - tłumaczy Przemysław Jakusz, biegły w zakresie chemii materiałów wybuchowych. Zatrzymany mężczyzna nie umie wytłumaczyć skąd na jego bagażu wzięły się ślady substancji wybuchowych.

Sinan H. przyjechał do Polski, by otworzyć własny biznes. Chciał by nasz kraj stał się dla niego oazą spokoju. Rodzina podejrzanego stoi za nim murem. - Mój syn jest dobrym człowiekiem. Jest wysportowany, lubi sztukę, ale nie jest nawet religijny. To pokojowo nastawiony człowiek, niezdolny do skrzywdzenia kogokolwiek - mówi ojciec H. Mężczyzna uważa, że aresztowanie jego syna to wynik islamofobii polskich władz. - Uderzył swoją walizką w ścianę. Trochę zadrapanej farby spadła na jego torbę. Znalezione substancje moim zdaniem mogły być użyte przy produkcji farby. To nie może być żadnym dowodem - tłumaczy ojciec.

Zobacz: SZOK! Zaatakował kobietę w sądzie i oblał jej twarz kwasem