Trujące sinice kwitną w mazurskich jeziorach! Uważaj - mogą powodować problemy z oddychaniem!

2014-07-21 14:00

Bakterie uwalniające do wody trujące substancje, groźne dla zwierząt i ludzi, opanowują wody mazurskich jezior: Mikołajskiego, Bełdan, części Nidzkiego, Guzianki i Malinówka, leżącego w rezerwacie Krutynia Dolna.  

Przyczyną silnego zakwitu glonów, wiążącego się niemal zawsze z silnym rozwojem sinic – organizmów zaliczanych do bakterii, jest wysoka temperatura wody, sięgająca obecnie nawet 25 st. C. Rozwojowi prostych organizmów roślinnych żyjących w wodach jezior sprzyja też trwające wile dni silne nasłonecznienie.

Substancje chemiczne wytwarzane przez niektóre gatunki sinic są silnie toksyczne. Stanowią zagrożenie nie tylko dla fauny jezior, powodując np. masowe śnięcia ryb, ale i dla ssaków pijących opanowaną przez bakterie wodę, np. dla bydła. Zakwit sinic może być również groźny dla psów, które po kąpieli w jeziorze wylizują sierść, zjadając w ten sposób niebezpieczne toksyny, mające wpływ na układ pokarmowy i nerwowy. U ludzi, którzy np. podczas kąpieli w jeziorze zachłysną się wodą zawierającą produkty przemiany materii sinic, mogą wystąpić objawy zatrucia pokarmowego: bóle brzucha, silne biegunki i wymioty. Ale nie tylko. Zdarza się, że substancje wytwarzane przez żyjące w wodach jezior bakterie porażają mięśnie międzyżebrowe. Wówczas pojawiają się problemy z oddychaniem.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki