Trwa zimna wojna między Kaczyńskim a Ziobrą?

2009-05-12 17:08

Jarosław Kaczyński ma problem z wyborczą lokomotywa PiS w Małopolsce, Zbigniewem Ziobro. Podobno obaj politycy toczą ze sobą "zimną wojnę". Gra idzie o władzę w partii i o pierwsze miejsce na liście do europarlamentu.

Jak twierdzi tygodnik "Wprost", wszystko zaczęło się od jednego z ostatnich posiedzeń komitetu politycznego PiS. Jarosław Kaczyński miał zaproponować Ziobrze, żeby ten oddał Pawłowi Kowalowi pierwsze miejsce na małopolsko-świętkorzyskiej liście PiS. Ziobro kategorycznie odmówił. "To pańska decyzja, ale ja na pana miejscu bym ustąpił" – tak według ustaleń "Wprost" skwitował to Kaczyński.
 
Ta wymiana zdań stała się początkiem dziwnych zbiegów okoliczności. Od chwili słownej potyczki obaj politycy nie pokazują się razem na spotkaniach wyborczych. Oficjalnie za każdym razem nieobecność jest tłumaczona "wypadkiem losowym", ale trudno nie mieć wrażenia, że Zbigniew Ziobro unika konfrontacji.

Byłego ministra sprawiedliwości nie było na obu konwencjach wyborczych PiS. Pierwsza odbyła się w Szczecinie druga (teoretycznie obowiązkowa dla wszystkich kandydatów) we Wrocławiu. Jak pisze "Wprost", nieobecność Ziobry była tym bardziej widoczna, że na końcu imprezy mieli się zaprezentować liderzy poszczególnych list. Pokazali się wszyscy oprócz Ziobry - zamiast niego wyszedł Kowal.
 
Co ciekawe, Ziobro podobno był tego dnia we Wrocławiu. - Zaraz po prezentacji "jedynek" wyszedłem na dwór. Patrzę, a tam na parkingu przed halą stoi Ziobro. Szczerze mówiąc, wyglądało to na demonstracyjne zbojkotowanie konwencji - zdradził  "Wporst" jeden z posłów PiS.

Czy w tych nieobecnościach rzeczywiście nie ma żadnego drugiego dna? W PiS zdania są podzielone. - Te wszystkie historie rozsiewają jego wrogowie, którzy chcą go skłócić z Kaczyńskim - mówi tygodnikowi jeden z współpracowników Zbigniewa Ziobry. W partii nie brakuje jednak i innych głosów. - Między nimi trwa zimna wojna. Najpierw Kaczyński upokorzył Ziobrę, teraz ten w rewanżu bojkotuje imprezy PiS - komentował anonimowo jeden z działaczy PiS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki