Sędzia odrzucił wczoraj zażalenie dyrektora rzeszowskiego więzienia. Ppłk Robert Kogut chciał, aby potwór trafił do specjalnego ośrodka dla niebezpiecznych przestępców w Gostyninie. Tam przebywałby aż do rozstrzygnięcia sądu, czy zostanie tam na stałe. Gdy na początku lutego sąd okręgowy nie zgodził się na to, ppłk Kogut złożył zażalenie. Sąd apelacyjny je wczoraj odrzucił.
TRYNKIEWICZ w ARESZCIE DOMOWYM, ale TYLKO W NOCY! W dzień może robić co chce! >>>
Posiedzenie sądu było niejawne. Jak się jednak dowiedzieliśmy, trzyosobowy skład sędziowski debatował nad aktami od piątku.
W poniedziałek o godz. 14 Roman Skrzypek, rzecznik prasowy sądu, ogłosił, że zdaniem sędziów Mariusz Trynkiewicz nie musi być izolowany. Wystarczy mu policyjna kontrola i... godzina policyjna. - Nie może w nocy opuszczać miejsca zamieszkania. Zgodnie z wcześniejszymi decyzjami nie może też opuszczać kraju, a policja może stosować wobec niego czynności rozpoznawczo-operacyjne - podkreślał Skrzypek.
Mariusz Trynkiewicz skarży się, że policja go chroni! >>>
Przynajmniej do 3 marca Mariusz Trynkiewicz pozostanie więc na wolności. Na tę datę Sąd Okręgowy w Rzeszowie zaplanował kolejne posiedzenie w sprawie umieszczenia mordercy w izolacji. Wtedy mają być przesłuchani nowi świadkowie i nowi biegli. Nie jest wykluczone, że kolejna rozprawa nie przyniesie jednak rozstrzygnięcia w tej sprawie. Przedłużający się proces jest mordercy na rękę. Odpowiada przecież z wolnej stopy.