TRYNKIEWICZ - KIEDY WYCHODZI: Już OPUSZCZA CELĘ? Zmieszka w Rudzie Śląskiej u przyjaciela!

Latem 1988 roku Piotrkowem Trybunalskim wstrząsnęła seria brutalnych zabójstw czterech chłopców. Do czasu schwytania sprawcy w mieście panowała istna psychoza strachu. Choć był środek wakacji, matki w trosce o bezpieczeństwo swoich dzieci zabraniały im wychodzenia na dwór.

Przeczytaj: Trynkiewicz znów BĘDZIE ZABIJAŁ - WYCIEKŁA opinia psychologów

Wszyscy odetchnęli dopiero wtedy, gdy mordercę schwytano i skazano na karę śmierci. Rok później jednak w wyniku amnestii zamieniono ją na karę 25 lat więzienia, która kończy się 11 lutego. Tego dnia Trynkiewicz będzie mógł wyjść na wolność. Dokąd się uda?

- Do mnie nie ma po co przyjeżdżać, bo go nie wpuszczę - mówi jego matka, która do dziś mieszka na jednym z piotrkowskich osiedli. Zresztą w rodzinnym mieście nie miałby czego szukać, bo mieszkańcy pałają żądzą zemsty.

Najprawdopodobniej zabójca wybierze więc jedno ze śląskich miast. - Mówił mi o tym, że tam zamieszka. Jakiś kolega z więzienia załatwił mu mieszkanie - ujawnia pani Urszula.

Czytaj: Mariusz Trynkiewicz przeniesiony do monitorowanej celi! Tam spędza ostatnie dni za kratami

Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze w czasach pobytu w Zakładzie Karnym w Strzelcach Opolskich Trynkiewicz zaprzyjaźnił się z jednym z więźniów właśnie z aglomeracji śląskiej. Ten obiecał mu, że gdy wyjdzie na wolność, będzie mógł u niego zamieszkać.

Jeżeli ten scenariusz się sprawdzi, psychoza strachu zapanuje na Śląsku. Psychologowie mówią bowiem jednoznacznie: po wyjściu na wolność Trynkiewicz nadal może zabijać.

Aby do tego nie dopuścić, w czwartek w Komendzie Głównej Policji odbyła się specjalna narada przedstawicieli wszystkich komend wojewódzkich. Omawiano na niej sposoby zapewnienia Polakom bezpieczeństwa po wyjściu bestii na wolność.