W poniedziałek około godziny 14 Ewelina C. została przewieziona do szpitala wojewódzkiego na kieleckim Czarnowie, po tym jak otrzymano informację o jej zasłabnięciu.
- Podczas badania nagle rzuciła się na ratowniczkę medyczną, szarpała ją za włosy, podrapała, kopnęła w brzuch – powiedziała szefowa oddziału ratunkowego Dorota Adamczyk-Krupska dla portalu kielce.gazeta.pl.
Na szczęście poszkodowanej nic się nie stało, nie ma śladów pobicia.
Ewelina C. na podstawie „ustawy o bestiach” miała po wyjściu na wolność zostać poddana obowiązkowemu leczeniu psychiatrycznemu. Nie umieszczono jej jednak w zamkniętym ośrodku terapeutycznym, a z racji braku prawomocnego wyroku sądu kobieta wyszła na wolność.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail