Gdyby nie metalowy miernik umieszczony w rzece, na którym zatrzymało się auto, cała trójka potopiłaby się jak szczeniaki. Renault pędząc z impetem, nie wyrobił się na zakręcie i zamiast na most, wjechał prosto do Wieprza. Trójka uwięzionych w aucie mężczyzn kwicząc ze strachu, błagała ludzi o pomoc. - Strażacy musieli rozcinać samochód, by wydobyć zakleszczonego w pojeździe 37-letniego kierowcę - opowiada nadkom. Joanna Kopeć z zamojskiej policji. - 25-latek i 28-letni kolega zdołali sami wyjść z auta. Trafili do szpitala. Badania krwi pokażą, jak bardzo byli pijani. Sami nie byli w stanie dmuchnąć w alkomat.
Trzech zapijaczonych mężczyzn wjechało samochodem do rzeki
2009-04-17
7:00
Mieli więcej szczęścia niż rozumu. Ich pijany rajd starym renaultem po Michalowie (woj. lubelskie) zakończył się bowiem w Wieprzu!