Pochówek psa na cmentarzu dla ludzi zakończył się interwencją stróży prawa. Policja uznała bezprawne pochowanie czworonoga za wykroczenie. Kobieta dostała tylko pouczenie.
Jak czytamy w "Głosie Wielkopolski" szczątki zwierzaka zostaną jednak przeniesione w inne miejsce. - To jest poświęcone miejsce. Cmentarz dla ludzi. Niektóre rodziny zmarłych mogą sobie nie życzyć, żeby ten pies tam leżał - tłumaczy ks. Piotr Kotowski proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Trzemesznie.
O pochowanym na nekropolii zwierzaku policja dowiedziała się od zarządcy cmentarza, który zauważył mogiłę. Na usypanym z piasku kopcu leżały znicze i kwiaty, ale nie było żadnej tabliczki wskazującej na nieboszczyka. Funkcjonariusze odkryli, że na grób przychodzi pewna kobieta.
Mieszkanka Trzemeszna przyznała, że na cmentarzu parafialnym pochowała psiaka, bo nie miała co z nim zrobić. Wyjśniła, że była bardzo zżyta ze swoim pupilem, który w czerwcu zginął potrącony przez samochód.
Trzemeszno: Pochowała PSA na CMENTARZU dla LUDZI
Nagła śmierć ukochanego pupila to prawdziwy cios dla każdego miłośnika zwierząt! Właścicielka psa z Trzemeszna (woj. wielkopolskie) bardzo przeżyła odejście czworonoga, który towarzyszył jej od lat. Kobieta nie chciała oddać psiaka do utylizacji dlatego zdecydowała, że pochowa go na cmentarzu dla ludzi. Z dala od nagrobków wykopała dół, złożyła w nim zwłoki swojego ulubieńca i usypała kopiec przypominający grób. Kopczyk ze zniczami zauważył zarządca nekropolii, który zgłosił sprawę na policję,.