- Zerwałem się na równe nogi, kiedy łóżko pode mną zaczęło się nagle mocno bujać - opowiada Grzegorz Grzybowski (58 l.). - Mieszkam w 10-piętrowym wieżowcu i naprawdę się przeraziłem, kiedy na łączeniu płyt w ścianie zrobiły się szczeliny - mówi mieszkaniec Bełchatowa.
Na szczęście okazało się, że trzęsienie ziemi w Bełchatowie było spowodowane pracami w pobliskiej odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. Nikomu nic się nie stało, a uszkodzenia budynków nie są poważne. - To była reakcja na wyciągnięcie ogromnej masy ziemi i składowanie jej w innym miejscu - tłumaczy sejsmolog dr Paweł Wiejacz z PAN.