Rząd ma gotowe trzy scenariusze dotyczące przyszłości emerytur górniczych.
Pierwszy zakłada utrzymanie obecnego systemu bez zmian - tego obciążenia nie wytrzyma jednak budżet.
Drugi przewiduje, że prawo do emerytury zostanie ograniczone wyłącznie do osób zajmujących się wydobyciem - w tym przypadku prawo do emerytury tracą, pracujący również pod ziemią, elektrycy czy mechanicy.
Trzecie rozwiązanie to włączenie górników do emerytur pomostowych - w takim przypadku objęci nimi będą tylko ci, którzy uznani zostaliby za pracujących w szczególnych warunkach. Poza tym po przejściu na emeryturę pomostową nie mogliby oni pracować.
"DGP" przypomina, że według statystyk, obecnie w kopalniach jest zatrudnionych 210 tys. osób, z czego pod ziemią 125 tys. Rząd chce zmniejszyć tę liczbę o co najmniej 20 tys. osób.