Trzyletni chłopiec chodził po parapecie okna mieszkania zlokalizowanego na pierwszym piętrze jednego z częstochowskich osiedli. Na szczęście zobaczyła go kobieta pracująca w okolicy. Przekonała malucha do wejścia do mieszkania, jednocześnie przygotowała się na ewentualne łapanie dziecka, gdyby nie utrzymało równowagi.
Zobacz również: Maciej Dowbor bronił roweru za 50 tys. zł! Wściekły pirat drogowy zaatakował dziennikarza
Inni przechodnie powiadomili służby. Policjanci jednak musieli wejść do mieszkania przez okno, bo nikt nie otwierał im drzwi. Okazało się, że w domu śpi sobie w najlepsze pijana w sztok mamusia. Kobieta miała 3 promile alkoholu we krwi. Policyjna pobudka nie była dla niej nowością, bo już wcześniej odpowiadała za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo. Teraz o losie kobiety i malucha zdecyduje sąd.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail