W dzisiejszej kwaterze "Ł" ("Łączka") pogrzebanych może być ok. 300 Polaków. Tu najpewniej zakończył swoją ziemską drogę dobrowolny więzień Auschwitz rtm. Witold Pilecki; szef Kedywu AK gen. August Emil Fieldorf "Nil"; dowódca 5. Brygady Wileńskiej AK mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka"; dowódcy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość", w tym ppłk Łukasz Ciepliński; dowódca AK i WiN na Lubelszczyźnie mjr Hieronim Dekutowski "Zapora"; obrońca Wybrzeża we wrześniu 1939 r. kmdr Stanisław Mieszkowski; działacz narodowy Adam Doboszyński. I wielu innych przedstawicieli polskiej inteligencji, elity II RP. Dziś, po ekshumacjach, bohaterowie będą mieli wreszcie swoje groby. Po 23 latach wolnej Polski.
Na Powązkach Wojskowych odkopano szczątki Żołnierzy Wyklętych ZDJĘCIA
Na Powązkach Wojskowych w Warszawie Instytut Pamięci Narodowej odkopał zamordowanych w latach 40. i 50. w więzieniu na Rakowieckiej. Do dołów śmierci oprawcy zrzucali ich tak jak w Katyniu. Potajemnie, z przestrzeloną potylicą, związanymi rękami. Rodziny często nie wiedziały o śmierci najbliższych. Oni mieli zniknąć na zawsze. Naczelnik więzienia mokotowskiego Alojzy Grabicki żonie jednego ze skazanych powiedział: "Po takich zbrodniarzach ziemia musi być zrównana". Najpierw ich mordowano, a potem przez cały PRL mordowano pamięć o nich.