Skąd to opóźnienie? MSWiA tłumaczy, że to przez usterkę w Tu-154M o numerze 102, identycznym z tym, który się rozbił pod Smoleńskiem. Jest on potrzebny biegłym do eksperymentu. Chcą sprawdzić m.in. czy 10 kwietnia, tuż przed uderzeniem w ziemię, załoga prezydenckiego tupolewa próbowała rzeczywiście "podnieść" maszynę. Biegli muszą poczekać, aż samolot będzie sprawny.
Tupolew znowu ma awarię
2011-02-10
3:00
Nawet o sześć tygodni dłużej niż planowano będzie pracować polska komisja badająca przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Końcowego raportu należy się więc spodziewać nie pod koniec lutego, a dopiero na początku kwietnia.