W wyniku paniki, która wybuchła w strefie kibica w Turynie, aż 1400 osób zostało rannych. Do zdarzenia doszło po tym, jak piłkarze Realu Mdryt strzelili trzecią bramkę. Wtedy tłum zebrany na oglądaniu meczu, usłyszał huk. Ludzie wzięli to za zamach terrorystyczny i wpadli w panikę. Jak się okazało były to fajerwerki. W wielkim zamieszaniu poszkodowani zostali też polscy obywatele. Na stronie MSZ pojawił się komunikat: - Co najmniej dwóch Polaków rannych w Turynie. Jeden z nich opuścił już szpital. Konsul Mediolanu udziela pomocy konsularnej drugiemu poszkodowanemu i jest w kontakcie z jego rodziną.
Z relacji śwaidków zdarzenia wynika, że po usłyszanym huku ludzie zaczęli na siebie napierać, tratować się. Strefa kibica wyglądała jak po przejściu huraganu, wszędzie porozbijane butelki, śmieci, krew.
Zobacz: Turyn: Panika podczas finały Ligi Mistrzów. Ponad 600 osób rannych