Do zdarzenia doszło w sobotę w Świnoujściu. Tego dnia temperatura rosła z każdą godziną, by w kulminacyjnym punkcie osiągnąć aż 30 stopni Celsjusza! Jak podaje Gs24.pl, o psie zamkniętym w nagrzanym od słońca samochodzie straż miejską w Świnoujściu poinformowali lokalni sprzedawcy. Z biletu parkingowego zostawionego w aucie wynikało, że zwierzę przebywało w takich warunkach przez blisko 1,5 godziny. Jak wyglądała akcja ratunkowa? Strażnicy najpierw wybili boczną szybę w samochodzie, wyciągnęli buldoga francuskiego z samochodu. Pies był już wtedy w tragicznym stanie, nie był w stanie ustać na nogach, z pyska leciała mu piana. Strażnicy miejscy starali się jak najszybciej ochłodzić psa, dawali mu wodę. Niestety zwierzaka nie udało się uratować, zdechł następnego dnia. Właścicielom psa może zostać postawiony zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi im za to do 3 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też: Staruszka Zofia przez miesiąc żyła z TRUPEM pod jednym dachem!