- On jest naszą ostatnią nadzieją - mówią Pokrobscy o pastorze Kościoła Chrześcijańskiego ZOE z Węgorzewa. - Znajomi mówili, że miał do czynienia z podobnymi przypadkami i mocą Chrystusa oczyszczał domy ze złych duchów - dodają. Posłali po niego, po tym jak złe moce wygnały ich z domu. - Ciskały w nas nożami, łyżkami, klockami, monetami. Wszystko fruwało w powietrzu bez logicznej przyczyny. Musieliśmy uciekać - opowiadają.
Dom, w którym na poddaszu mieszkali Pokrobscy, stoi na skraju wsi. Mieszkańcy Turzy Wielkiej obchodzą go z daleka. Wolą nie kusić losu po tym, co z ambony powiedział im proboszcz Mirosław Culepa (60 l.). A on widział tajemnicze zjawiska w domu Pokrobskich. Widział, modlił się, ale nie przegnał złego. Właśnie wtedy Pogrobscy zabrali dzieciaki i uciekli do teściów. Potem Caritas z Działdowa dał im na chwilę lokum, ale teraz muszą wrócić na stare śmieci i się boją. - Dlatego wezwaliśmy pastora. Wierzymy, że nam pomoże - mówi Krystyna Pokrobska (40 l.).
Tuż przed przyjazdem Kozienieckiego w niewytłumaczalny sposób odwrócił się krzyż wiszący nad drzwiami w kuchni. Zupełnie tak, jakby Jezus nie chciał patrzeć na to, co tu się stanie i obrócił się przodem do ściany. Pastor się tym nie przejął. Obejrzał mieszkanie, wypytał rodzinę co, kiedy i gdzie widziała, po czym jął czytać na głos Pismo Święte. Potem chwycił się z domownikami za ręce i wołał: Zły duchu, odejdź i nie nękaj więcej! W imię Jezusa Chrystusa nakazuję ci odejść!
- Jestem pełen ufności, że rzecz została rozwiązana. Ale jeśli duchy powrócą, ponowię egzorcyzmy - zapewnił Pokrobskich, z których najwyraźniej uszło wszelkie napięcie.
Zobacz: Ziębice: Pociąg POTRĄCIŁ 27-latka. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono ciało matki i ranną siostrę
Sprzęt elektroniczny w bardzo niskich cenach? To możliwe, zajrzyj na Komputronik promocje.