Wciąż nie mamy oryginałów czarnych skrzynek z prezydenckiego tupolewa. Wciąż nie wiadomo, kiedy do Polski trafi wrak samolotu. Nie mamy też dokumentacji lotniska w Smoleńsku, zakresu uprawnień kontrolerów lotu i wielu innych dokumentów, o które nasza prokuratura prosi od miesięcy Rosjan.
Patrz też: Ewa Błasik: Mojego męża OCZERNIANO z zazdrości i frustracji
To z powodu braku dokumentów i dowodów nie wiadomo, kiedy zakończy się śledztwo. Premier Donald Tusk (54 l.) obiecał prokuraturze pomoc. Rząd będzie interweniować na drodze dyplomatycznej. Szef rządu zaznaczył, że współpraca z Rosjanami w śledztwie smoleńskim, jest "jedną z najbardziej skomplikowanych spraw" w całej naszej historii.