Syn byłego premiera i nowego króla Europy domaga się 30 tys. zł od "Super Expressu" za to, że opisywaliśmy jego współpracę z przestępcą, który oszukał tysiące osób!
Takie zachowanie ze strony młodego Tuska nie powinno dziwić. Już wcześniej udowodnił, że gdy chodzi o pieniądze, jest bardzo elastyczny. Inaczej przecież świadomie nie angażowałby się we współpracę z Marcinem P. (30 l.), robiącym szemrane interesy właścicielem Amber Gold.
- Nie będę z siebie robić kretyna. Debil nie uwierzy, że nie wiedziałem. Wiedziałem o jednym wyroku karnym P. i zastrzeżeniach KNF wobec Amber Gold. Co mam powiedzieć: głupota i tyle - tłumaczył się w 2012 r. młody Tusk w rozmowie z "Wprost".
Zobacz: Michał TUSK żyje jak pączek w maśle! Syn Donalda Tuska ma wszystko!
Na czym polegała głupota juniora? Jak ujawnił tygodnik, Michał Tusk jednocześnie pracował jako dziennikarz "Gazety Wyborczej" oraz PR--owiec należących do Amber Gold linii lotniczych. Doszło nawet do tego, że jako dziennikarz przeprowadzał wywiad z szefem owych linii lotniczych. Jak się okazało, ułożył nie tylko pytania, ale i sam na nie odpowiedział.
Przyznał to sam Jan Grzechowiak, szef gdańskiej redakcji "Gazety Wyborczej". "Zajmując się w redakcji transportem lotniczym, współuczestniczył w układaniu pytań i został zobowiązany do przekazania ich dyrektorowi linii Jarosławowi Frankowskiemu. Teraz dowiadujemy się, że nas oszukał i sam napisał odpowiedzi" - oświadczył red. Grzechowiak już po tym, jak Tusk odszedł z pracy w "GW". "Ani przełożeni, ani nawet jego najbliżsi redakcyjni koledzy nie wiedzieli, że jeszcze przed kwietniowym pożegnaniem z >Gazetą< rozpoczął w marcu współpracę z OLT. Co prawda ostatnie jego teksty o lotnictwie ukazały się przed tym, ale i tak mamy prawo czuć się oszukani" - napisał Grzechowiak.
Również później, już jako pracownik Portu Lotniczego w Gdańsku, chętnie współpracował z firmą Marcina P., przekazując jej m.in. informacje o cenach za obsługę pasażerską. Za porady Tuska OLT płaciło hojnie. Ostatnia pensja, jaką otrzymał w lipcu 2012 r., już po wybuchu afery Amber Gold, opiewała na 7 tys. zł!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail