Zdaniem Tuska, metoda zapłodnienia in vitro powinna być dostępna dla tych, którzy nie mają innej możliwości zapobiegania skutkom bezpłodności.
- Te pary, które pragną mieć dzieci, a bez tej metody nie będą mogły mieć dzieci, powinny mieć równy, sprawiedliwy dostęp do tej metody. Stąd przyjmujemy jako zasadny postulat refundacji, w jakim stopniu - zobaczymy - oświadczył premier.
Niestety, na razie nie wiadomo, ile refundacja będzie kosztować i skąd ewentualnie zdobyć na nią pieniądze. Premier zapowiedział jedynie, że jeszcze dziś zwróci się do minister zdrowia Ewy Kopacz o oszacowanie kosztów refundacji in vitro.