Tusk NIE BOI się DEBATY z Kaczyńskim, ale nie pozwoli na UPOKARZANIE rządu przez Kaczyńskiego

2011-08-26 14:35

Szef rządu jest gotów stoczyć przedwyborczy pojedynek z liderem PiS. Donald Tusk wyzwał na debatę Jarosława Kaczyńskiego. Zapewnił, że z przeciwnikiem politycznym może debatować "choćby dziś". Mocno zaznaczył jednak, że debata musi się odbyć w neutralnym  miejscu. Powiedział stanowcze nie "przesłuchaniom" w Centrum Programowym PiS.

Donald Tusk nie boi się konfrontacji z prezesem największej partii opozycyjnej, ale stawia określone warunki jak miałaby wyglądać przedwyborcza debata.

- Nie stawialiśmy wygórowanych warunków, ale jedna zasada jest święta: że jak ludzie honorowi się spotykają, by debatować, to na neutralnym gruncie. Niczego lepszego nie wynaleziono - podkreślił Tusk na konferencji prasowej.

Szef rządu przyznał, że jest do dyspozycji prezesa PiS nawet w piątek do północy, ale tylko wtedy kiedy dyskusja będzie się toczyła w wolnych mediach, z neutalnymi arbitrami.

Premier ostro skrytykował debaty w Centrum Programowym PiS. - Zakazałem minister Hall i innym ministrom uczestniczenia w czymś, co prezes Kaczyński nazwał przesłuchaniem. Nie są dobrym miejscem do debaty partyjne kazamaty (rodzaj schronu w fortyfikacji, np. twierdzy – przyp. Red.) gdzie będzie się przesłuchiwać, a arbitrami nie mogą być partyjni funkcjonariusze - stwierdził.

Zapowiedział też, że nie zgodzi się na upokarzanie polskiego rządu przez Jarosława Kaczyńskiego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają