Tusk nie ma nic do powiedzenia

2009-10-24 11:00

Dzisiaj ostatnia część wspomnień jednego z najbogatszych Polaków.

T - jak Tusk Donald

Za wszelką cenę chce zostać prezydentem. Nic innego go nie interesuje. Co za tupet! W dodatku kompletnie nie ma nic do powiedzenia. Wygłasza banały. Ostatnio mieliśmy ciekawy projekt, który wspomógłby pracę wielu przedsiębiorstw. Wymagał poparcia politycznego. Chciałem się w tej sprawie spotkać z premierem. Kompletnie zignorował moją prośbę. Mimo że wstawiał się za mną Lech Wałęsa, Tusk odpowiedział, że z biznesmenami się nie spotyka. A przecież wiem, że spotyka się z kolegami biznesmenami z dawnego KLD. Więcej już o rozmowę go nie poproszę. Zachował się paskudnie. Zapomniał, że premier nie jest wcale żadną figurą. To zwykły urzędnik, który musi być otwarty na sprawy ludzi i kraju.

U - jak Unia Europejska

Polscy politycy idą do Brukseli czwórkami. Zakochaliśmy się w tej UE, tylko nikt nie odpowiedział na podstawowe pytanie: jak daleko w tej integracji chcemy się posunąć? Jestem za integracją, ale w zakresie jednolitego prawa. No może też wspólnej waluty, bo to pomoże ograniczyć koszty wytwarzania. Ale nie chcę unijnego prezydenta, armii ani ministra spraw zagranicznych. Martwi mnie też jakość naszych europosłów. Bo kogo wysłaliśmy do Brukseli? Polityków z bocznicy albo tych, którzy poszli tam na przeczekanie. I oni mają decydować o przyszłości Europy?! Przecież Parlament jest miejscem największej koncentracji urzędników na świecie. Wszyscy są poszatkowani na gabinety i miejsca garażowe. A tymczasem rozwój musi mieć wolność, a nie sztuczne ograniczenia. Śmieję się, że odkryłem nowe prawo natury - globalizację radykalizmu jako drogi do samounicestwienia. Bo każda silna koncentracja, niezatrzymana w porę, prowadzi do kataklizmu.

W - jak Wałęsa Lech

Kiedyś żartem na spotkaniu z dyplomatami powiedziałem, że uważam go za naszego narodowego bohatera, który za pomocą "czarodziejskiego fleta" wyprowadził z Polski wojska radzieckie. Swoje zrobił. Ma takie zasługi, że nie jest ich w stanie niczym popaprać. Faktem jest, że rządzenie krajem najlepiej mu nie wychodziło. Ale nie zasłużył sobie na ciosy poniżej pasa. Z obrzydzeniem patrzyłem na to, co robi z nim IPN i niektórzy politycy. Niestety, Wałęsa nie umie się bronić. Zbyt szybko się obraża. Na świecie jednak wciąż jest wielkim autorytetem.

W - jak wiara

Jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ dyscyplinuje uczucia i porządkuje społeczeństwo. Urzędnicy Pana Boga są najlepiej zorganizowaną grupą, która mogłaby uratować naszą moralność. Oczywiście, otwartym pozostaje pytanie o jakość tych urzędników. Skoro nie mamy odpowiednich ludzi, to przywróćmy sobie autorytet Boga. I nie sprowadzam tego wszystkiego do modlitwy i niedzielnej mszy świętej. Ja zresztą rzadko chodzę do kościoła. Zwłaszcza teraz, kiedy poruszam się za pomocą wózka. Mam jednak swoje miejsca do rozmowy z Bogiem - kaplicę ekumeniczną i monument tolerancji w Jerozolimie. Teraz buduję świątynię dla czasu, który nadejdzie. Odlałem już 600--kilogramowy dzwon i dwóch zakonników, którzy będę w niego bili co godzinę. Chcę mieć miejsce do rozważania. Człowiek modli się i rozmawia z Twórcą w różny sposób, zwłaszcza że nie wie, jak On wygląda i jaką ma moc.

Z - jak zdrowie

Ten tylko się dowie, kto je stracił. Wówczas ważna jest osobowość i siły witalne.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki