Tusk o "taśmach Piesiewicza": Nie możemy bronić senatora

2009-12-16 13:58

Na przekór części polityków, publicystów i kościelnych hierarchów Donald Tusk broni "Super Expressu". - Nie możemy bronić zachowań Piesiewicza, skoro zdecydował się zostać osobą publiczną - mówił premier w radiu TOK FM i dodał: Nie podzielam oburzenia, że coś się ujawnia.

Ujawnione przez "Super Express" nagrania, na których widać senatora Krzysztofa Piesiewicza wciągającego biały proszek i ubranego w sukienkę, wywołały w mediach i wśród polityków burzę. Donald Tusk sprawę stawia jednak jasno:

- Mam poczucie podwójnego zażenowania - przyznał Donald Tusk na antenie radia TOK FM. - Nie widzę powodu, by oburzać się, że coś zostało ujawnione (...) Nie możemy bronić zachowań Piesiewicza, skoro zdecydował się zostać osobą publiczną - tłumaczył premier. Dodał jednak, że on sam "dokładać" Piesiewiczowi nie będzie. - Kara, jaką przyjdzie mu zapłacić, i tak będzie wysoka - podsumował Donal Tusk.

Posłuchaj, jak Donald Tusk broni "Super Expressu":

Tusk: Zachowania Piesiewicza są nie do obrony

 

Czytaj również

Dziwne zabawy senatora (video!)

Spowiedź Piesiewicza

Nagrała Piesiewicza, bo nie pożyczył jej pieniędzy

Piesiewiczowi grozi 8 lat więzienia

Prokuratura ma mocne dowody na Piesiewicza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki