Tusk oszczędzi Grada?

2009-08-19 21:05

Jeszcze kilka dni temu Donald Tusk stawiał sprawę jasno: jeśli nie uda się rozwiązać stoczniowego problemu do końca sierpnia, minister skarbu traci stanowisko. Dziś posada Aleksandra Grada wydaje się być już niezagrożona...

Jedno już od kilku miesięcy pozostaje niezmienne: niepewna przyszłość stoczni w Gdyni i Szczecinie. Inwestor z Kataru pieniędzy nie wpłacił, a stoczniowcy wciąż nie wiedzą, czy wrócą do pracy przy budowie statków.

Spora zmiana nastąpiła natomiast co do kwestii przyszłości ministra skarbu. Takie można mieć przynajmniej wrażenie słuchając rzecznika rządu, który Aleksandra Grada niespodziewanie zaczął bronić.

- Aleksander Grad naprawdę robi wszystko, żeby sprawę doprowadzić do pozytywnego końca - mówił w wywiadzie dla radiowej Trójki Paweł Graś. Dodał również, że premier z "żalem i smutkiem" przyjął wczoraj wiadomość, iż katarski inwestor nie wpłacił pieniędzy za majątek stoczni.

A co z danym przez premiera słowem, że w wypadku niepowodzenia, minister Grad straci stanowisko? Tu też nastąpiła ewolucja poglądów:

- Rząd wierzy, że dobre rozwiązanie uda się, mimo wszystko, do końca sierpnia przeprowadzić. (...) Wydaje się, że w tej chwili i w tej sytuacji pozycja ministra Grada jest niezagrożona - stwierdził rzecznik rządu. Szybko dodał jednak, że to jego zdanie, a nie Donalda Tuska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki