Co do jednego w PO panuje względna zgoda. Wszyscy mówią, że sprawa wyłonienia kandydata na prezydenta rozstrzygnie się dopiero w maju. Wtedy odbędzie się kongres partii i poznamy to „jedno jedyne” nazwisko. Czy będzie to Donald Tusk?
- Naturalnym kandydatem jest Donald Tusk – jako premier i lider. Ale to nie jest sprawa przesądzona. Ja myślę, że jeszcze parę nazwisk wchodzi w grę - mówił w rozmowie z radiem RMF FM Jarosław Gowin. Kto może zagrozić obecnemu premierowi nie chciał już zdradzić, powiedział jednak inną bardzo istotną rzecz.
Przeczytaj koniecznie: Tusk namaścił Komorowskiego na prezydenta?
Jeśli Donald Tusk weźmie udział w wyborach, będzie to dla niego próba z serii „być albo nie być”. - Jeśli Donald Tusk wystartuje, to niezależnie od tego czy wygra te wybory prezydenckie czy nie, premierem będzie ktoś inny – też z Platformy. Sądzę, że będzie to typ fachowca, eksperta niż polityka – stwierdził jednoznacznie Gowin.
Na posadę szefa rządu typowanych jest kilku byłych i obecnych polityków. Co ciekawe wszyscy, to ekonomiści – na giełdzie nazwisk króluje Jan Krzysztof Bielecki, ale coraz poważniej brany jest pod uwagę również Jacek Rostowski.