"Sp.......j" - w ten lakoniczny sposób minister pracy Jolanta Fedak skomentowała krytykę swoich pomysłów, jakiej dopuścił się minister rolnictwa Marek Sawicki. Rzecz nie wyszłaby na światło dzienne, gdyby nie to, że na ciętą ripostę pani minister pozwoliła sobie tuż przed rozpoczęciem posiedzenia rządu, w obecności kamer.
Klną ministrowie, klną posłowie, klnie nawet premier Donald Tusk, choć jego na razie nikt na rzucaniu mięsem nie przyłapał.
Pytany przez "Przekrój", czy klnie w pracy, Tusk odpowiedział: "Na posiedzeniu Rady Ministrów nie, jak jesteśmy w wąskim gronie, potrafię kląć jak szewc".
Premier wyjaśnił od razu, dlaczego przeklina. - Jestem prowincjusz z podwórka, prosty chłopak z boiska - stwierdził.
Ciekawe, kto pierwszy wpadnie na pomysł, aby nagrać Tuska podczas meczu z kolegami...