Tusk: Prezydent dał się wciągnąć w polityczną grę

2009-10-02 14:21

Trzydzieści minut - tyle trwało spotkanie na szczycie w Belwederze. Wnioski? Zainteresowanie prezydenta sprawą kontaktów Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenami z Dolnego Śląska jest "ponad standardowe". Tak po rozmowie w sprawie "afery hazardowej” mówił Donald Tusk.

Spotkanie zwołane z inicjatywy  prezydenta trwało nieco ponad pół godziny. Nie uczestniczył w nim nikt z Centralego Biura Antykorupcyjnego. 

- Mam wrażenie, że ta rozmowa była częścią  politycznej gry w tej sprawie" – mówił po spotkaniu z Lechem Kaczyńskim Donald Tusk.

W czwartek „Rzeczpospolita”, napisała że były już  szef klubu PO i minister sportu  mieli lobbować w interesie firm hazardowych. CBA  podsłuchało rozmowy dwóch biznesmenów z dolnego śląska min. ze Zbigniewem Chlebowskim. Przedsiębiorcy mieli naciskać  na obu  polityków platformy by ci załatwili usunięcie z ustawy zapisu dotyczącego dodatkowego opodatkowania prywatnej działalności związanej z hazardem.

Zbigniew Chlebowski zapewnia, że nie lobbował w sprawie ustawy hazardowej.  Przypomnijmy  według Centralnego Biuro Antykorupcyjnego na zmianach w tzw. ustawie hazardowej budżet państwa mógłby stracić prawie pół miliarda złotych. 

Tymczasem SLD przygotowało już wniosek o powołanie komisji śledczej w tej sprawie. Miałaby ona - jak mówi szef lewicy Grzegorz Napieralski -  wyjaśnić związki polityków PO z biznesem, odpowiedzieć na pytanie czy doszło do korupcji i wstrzymania prac nad ustawą hazardową oraz i czy doszło do przecieku z kancelarii premiera . Za powołaniem komisji śledczej jest też PiS – mówił o tym już w czawrtek wczoraj prezes partii Jarosław Kaczyński.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki