Spotkanie zwołane z inicjatywy prezydenta trwało nieco ponad pół godziny. Nie uczestniczył w nim nikt z Centralego Biura Antykorupcyjnego.
- Mam wrażenie, że ta rozmowa była częścią politycznej gry w tej sprawie" – mówił po spotkaniu z Lechem Kaczyńskim Donald Tusk.
W czwartek „Rzeczpospolita”, napisała że były już szef klubu PO i minister sportu mieli lobbować w interesie firm hazardowych. CBA podsłuchało rozmowy dwóch biznesmenów z dolnego śląska min. ze Zbigniewem Chlebowskim. Przedsiębiorcy mieli naciskać na obu polityków platformy by ci załatwili usunięcie z ustawy zapisu dotyczącego dodatkowego opodatkowania prywatnej działalności związanej z hazardem.
Zbigniew Chlebowski zapewnia, że nie lobbował w sprawie ustawy hazardowej. Przypomnijmy według Centralnego Biuro Antykorupcyjnego na zmianach w tzw. ustawie hazardowej budżet państwa mógłby stracić prawie pół miliarda złotych.
Tymczasem SLD przygotowało już wniosek o powołanie komisji śledczej w tej sprawie. Miałaby ona - jak mówi szef lewicy Grzegorz Napieralski - wyjaśnić związki polityków PO z biznesem, odpowiedzieć na pytanie czy doszło do korupcji i wstrzymania prac nad ustawą hazardową oraz i czy doszło do przecieku z kancelarii premiera . Za powołaniem komisji śledczej jest też PiS – mówił o tym już w czawrtek wczoraj prezes partii Jarosław Kaczyński.
Tusk: Prezydent dał się wciągnąć w polityczną grę
2009-10-02
14:21
Trzydzieści minut - tyle trwało spotkanie na szczycie w Belwederze. Wnioski? Zainteresowanie prezydenta sprawą kontaktów Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenami z Dolnego Śląska jest "ponad standardowe". Tak po rozmowie w sprawie "afery hazardowej” mówił Donald Tusk.