Tusk spotkał się z małymi związkami

2009-05-19 7:00

Przedstawiciele dwóch największych związków zawodowych, Solidarności i OPZZ, nie przyszli na wczorajsze spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem (52 l.).

- Zrywamy debatę - oświadczył wczoraj po południu Roman Gałęzewski, przewodniczący stoczniowej "S". - Premier stchórzył. Na debatę wziął przybudówki. Jego celem jest wprowadzenie chaosu - mówił Gałęzewski, odnosząc się w ten sposób do zaproszenia przez rząd na rozmowy mniejszych central związkowych. W przeprowadzonym wczoraj przez MillwardBrown SMG/KRC telefonicznym sondażu dla TVN24 63 proc. badanych stwierdziła, że do debaty Tuska ze związkowcami z "S" i OPZZ nie doszło z winy rządu. Z kolei 37 proc. uznała, że winę za całe zamieszanie ponoszą związkowcy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki