Burza jaką wywołały słowa ojca Rydzyka powoli cichnie. Założyciel Radia Maryja wyjaśnił na łamach "Naszego Dziennika", że nie chodziło mu to, że Polska jest krajem totalitarnym. - Miałem na myśli mechanizmy i metody działania obecnych władz, które przypominają tamte metody- tłumaczył i przeprosił za to, że został źle zrozumiany.
W sprawie dyrektora toruńskiej rozgłośni spotkali się też premier Donald Tusk i abp Celestino Migliore. Do rozmowy doszło z inicjatywy ministra Radosława Sikorskiego cztery dni po tym jak MSZ wysłało do Watykanu notę dyplomatyczną z prośbą o interwencję ws. ojca Rydzyka.
Patrz też: Tusk o Rydzyku: Nie będzie REPRESJONOWANY, ani WYRÓŻNIANY
- Jesteśmy przekonani, że jest czas zamknąć karty w duchu odpowiedzialnosci każdej ze stron - podsumował krótko spotkanie nuncjusz apostolski w Polsce, który jest przedstawicielem dyplomatycznym papieża Benedykta XVI.
Wszystko wskazuje więc na to, że tak jak zapowiedział rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi Stolica Apostolska nie będzie się mieszała w to co mówi we własnym imieniu dyrektor Radia Maryja.