Propozycja SLD jest jasna. Cimoszewicz może zostać kandydatem lewicy w wyścigu prezydenckim. A oferta Platformy? Ta póki co pozostaje tajna, ale rządzący nie ukrywają, że potencjału Cimoszewicza nie można zmarnować.
- To na pewno jest osoba, która w bardzo dobry sposób zaznaczyła swoją obecność na arenie międzynarodowej. Chcielibyśmy, aby dobre polskie nazwisko w dobry sposób zostało przez Polskę wykorzystane. W jaki sposób, to kwestia rozmów i planów" - stwierdził szef MSWiA Grzegorz Schetyna.
Wiele wskazuje na to, że te tajemnicze „rozmowy” odbędą się już w przyszłym tygodniu. Wtedy z Cimoszewiczem spotka się osobiście Donald Tusk. Do czego będzie namawiał niedoszłego sekretarza Rady Europy? Raczej nie do startu w wyborach prezydenckich, bo Cimoszewicz może odebrać mu część głosów.
Tusk spróbuje wyeliminować konkurencję?
2009-10-04
9:54
Po porażce w wyborach na sekretarza Rady Europy Włodzimierz Cimoszewicz stał się niespodziewanie jednym z najpopularniejszych polityków w Polsce. Nagłego przypływu sympatii do byłego premiera nie kryje SLD i PO. Obydwie partie chcą wykorzystać znane w Europie nazwisko.