Teraz KRUS funkcjonuje głównie dzięki dotacjom z budżetu. Choć z ubezpieczeń korzysta ponad 1,5 miliona rolników, to ponad 90 porcent funduszy rolniczej kasy dotuje państwo. W tym roku będzie to kosztowało rekordową kwotę prawie 16 i pół miliarda złotych.
Dlatego rząd postanowił "przykręcić kurek". Jak dowiedział się "Dziennik", nad specjalną ustawą pracuje już zespół pod kierownictwem ministra Michała Boniego, szefa doradców strategicznych premiera.
Co ma się zatem zmienić w KRUS-ie? Dotacje mają się ograniczyć tylko do tych rolników, którzy produkują na własne potrzeby. Najbogatsi, czyli 10 procent rolników, płaciliby składkę uzależnioną od dochodów. Kolejne 20 procent właścicieli średnich i dużych gospodarstw miałoby do wyboru, czy rozliczają się na podstawie dochodu czy ryczałtu. Ryczałt oznaczałby mniejszą składkę, ale także niższą emeryturę.
Tusk zabierze KRUS-owi?
2009-08-10
20:20
Donald Tusk i jego doradcy nadal szukają oszczędności, które pozwolą dopiąć przyszłoroczny budżet. Tym razem padło na KRUS. Rząd chce zlikwidować cześć dotacji do rolniczych ubezpieczeń - najbogatsi będą musieli płacić pełną stawkę.