Zanim Donald Tusk (57 l.) został królem Europy, zdradził, ile dostaną na starość. - Moja emerytura ma wynosić według wyliczeń ZUS 2 tysiące z czymś, mojej żony 2 czy 3 zł - powiedział były premier.
Małgorzata Tusk po urodzeniu pierwszego dziecka zrezygnowała z pracy. Wcześniej była zatrudniona w spółdzielni pracy, komisji zakładowej "Solidarności" Uniwersytetu Gdańskiego. Dwa lata zarabiała też w bibliotece uniwersyteckiej. Ale to za mało, by otrzymać godziwą emeryturę. Królowa Europy ma dużo innych zajęć. - Mam dużo przyjaciółek z dawnych lat, z którymi spotykam się, wyjeżdżam - mówiła o tym, jak spędza wolny czas. Do tego dochodzi gra w tenisa i nauka języków obcych.
Zobacz: Dramat Roberta Biedronia. Chciał LECZYĆ SIĘ z homoseksualizmu i POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO!
A teraz mąż został prezydentem Rady Europejskiej! To stanowisko zapewnia mu gigantyczne świadczenie. I to od 65. roku życia. Po pięciu latach królowania Tusk będzie otrzymywał 21 tys. zł miesięcznie emerytury. A do tego dostanie polską emeryturę!
Świadczenie jego żony pozostanie minimalne. Jednak dzięki emeryturze Tuska na osobę w domu będzie przypadało ponad 10 tys. zł. Wniosek stąd taki, że były premier będzie utrzymywać żonę! - Żona Donalda Tuska jest ustawiona. Jej mąż się urządził, zostawił Polskę i wyjechał po fortunę z Unii. Jego wysokie świadczenie jest o tyle bulwersujące, że nas były premier skazał na pracę do 67. roku życia, a sam dostanie europejską emeryturę dwa lata wcześniej. Zwłaszcza kobiety zostały mocno dotknięte, bo będą musiały harować aż siedem lat dłużej - oburza się Beata Kempa (48 l.), posłanka Sprawiedliwej Polski. Małgorzata Tusk nie odbierała od nas wczoraj telefonu. Pewnie miała mnóstwo zajęć...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail