Oburzony Jurek Owsiak wysłał już list otwarty na Woronicza, w którym oskarża telewizję o nierealizowanie działalności misyjnej TVP. Szef fundacji już trzy tygodnie temu rozmawiał z szefem „Dwójki”, prosił o medialne wsparcie i relację. Nie doczekał się odpowiedzi.
O co dokładnie chodzi? W niedzielę, 4 lipca Fundacja WOŚP organizuje ogólnopolską zbiórkę pieniędzy dla powodzian. Wolontariusze od rana do wieczora będą krążyć po kraju i zbierać datki na sprzęt pozwalający na likwidację skutków powodzi: motopompy, agregaty prądotwórcze, sprzęt pływający. Przebieg akcji „Stop Powodziom” miała być transmitowana w „Dwójce”.
Brak reakcji ze strony telewizji sprowokowała Jurka Owsiaka do działania. Wysłał do TVP list otwarty, w którym pisze:
"Nie mogę zrozumieć, że nie potraficie Państwo nawet odpowiedzieć na nasze propozycje w sposób, który mieści się w normalnym trybie dotyczącym takich działań. Nie doczekaliśmy się nawet odpowiedzi na list, który we wtorek ponownie wysłaliśmy do Państwa. Kompletnie nie rozumiem też sytuacji, w której mówi się o działalności misyjnej Telewizji Polskiej, a w odpowiedzi na nasze postulaty słyszę tylko głuchą ciszę".
Ale to jeszcze nie wszystko. Prezes Fundacji WOŚP stawia konkretne zarzuty:
"Zarzucam Państwu brak profesjonalizmu, brak jakiejkolwiek reakcji na naszą propozycję i podejrzewam, że za brakiem tej reakcji stoi kompletne upolitycznienie Telewizji Publicznej".
Poza tym Owsiak apeluje do Polaków, by nie płacili więc abonamentu radiowo-telewizyjnego.