Wszystko przez to, że jak dowiedziało się radio RMF FM, artykuł na temat TW "Alka" rozrósł się już do ponad 40 stron. IPN twierdzi w dodatku, że wciąż jest uzupełniany o nowe materiały, co oznacza, że nie zmieści się w ukazującym się co miesiąc Biuletynie IPN.
W tym wypadku jedyną możliwością wydania pracy dotyczącej Kwaśniewskiego jest umieszczenie go w ukazującym się co pół roku wydawnictwie "Aparat represji w Polsce Ludowej". Tu tłumić weny twórczej autorów już nie będzie trzeba, bo książka ma zazwyczaj i tak kilkaset stron. Trzeba natomiast zaczekać, bo najbliższy numer pojawi się dopiero w październiku.
Artykuł na temat "Alka" miał ujrzeć światło dzienne już dwukrotnie. Po raz pierwszy (w maju) IPN tłumaczył, że tekst nie jest jeszcze gotowy. W czerwcu Janusz Kurtyka twierdził natomiast, że sensacje na temat Kwaśniewskiego nie pasują do reszty tematów dotyczących rocznicy pierwszych wolnych wyborów.
TW "Alek" będzie musiał zaczekać
2009-06-24
17:26
IPN znów przełożył datę publikacji materiałów dotyczących Aleksandra Kwaśniewskiego. Sensacyjny teks miał pojawić się w maju, potem w czerwcu, a teraz mowa jest o październiku. Skąd ta zwłoka? Instytut nie chce tłumić weny twórczej autorów.