- Codziennie jeden przystanek jest kompletnie niszczony. Rocznie tracimy z tego powodu około półtora miliona złotych - mówi Bogumił Makowski (47 l.), rzecznik prasowy MPK.
Teraz to ma się zmienić. Przez 24 godziny na dobę 300 przystanków w Łodzi będzie pilnie obserwowanych przez ochroniarzy. Jeżeli zauważą wandala, błyskawicznie wkroczą do akcji. Skują opryszka w kajdany, wykręcą ręce i odprowadzą na policję.
- Chuliganom nie będzie już opłacało się niszczyć wiat - mówi Waldemar Matusiak (44 l.), jeden z ochroniarzy pilnujących przystanków.