Waldemar Pawlak: KREDYT musi być TAŃSZY!

2011-03-27 19:24

Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak (52 l.) nie składa broni w nierównej walce z bankami, które łupią kredytobiorców. Chociaż jego pomysł radykalnego zmniejszenia spreadu, czyli róż-nicy między ceną kupna a sprzedaży franka czy euro, został chłodno przyjęty przez rząd, to posłowie PSL nie dają za wygraną. Gdyby ich projekt został przyjęty, kredytobiorca oszczędziłby średnio nawet 200 zł miesięcznie!

Obecnie banki, udzielając kredytów w zagranicznych walutach, ich wartość przeliczają na złotówki po kursie zakupu waluty w danym banku, zaś miesięczną ratę, jaką należy spłacać, po kursie sprzedaży. Zdarza się, że różnice między nimi sięgają nawet kilkunastu procent. Dlatego Pawlak i PSL chcą, by raty kredytów były spłacane po kursie średnim NBP.

Przeczytaj koniecznie: Waldemar Pawlak srebrnousty. Lider PSL dostał statuetkę Srebrnych Ust

- W obecnej chwili kredyty w obcych walutach spłaca około miliona Polaków. Ta liczba ciągle rośnie, bo dla młodych ludzi wzięcie kredytu jest jedyną moż-liwością sfinansowania własnego mieszkania. Chcemy pomóc im robić to taniej, bo przecież banki i tak zarabiają na marżach oraz oprocentowaniu pożyczek - tłumaczy Jan Kamiński (56 l.) z PSL, członek Komisji Finansów.

Gdyby ten pomysł udało wcielić się w życie, kredytobiorca oszczędziłby nawet 200 zł miesięcznie. Należy też pamiętać, że spready odgrywają ważną rolę również przy wcześniejszej spłacie kredytu. W tym przypadku oszczędności mogłyby wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych!

Patrz też: Nowy spot PiS - Tusk, Pawlak, Rostowski jedna rodzina specjalistów od miraży. Robią skok na nasze emerytury VIDEO

Jednak ustawa to niejedyny element walki ministra z bankami. Na stronie internetowej resortu gospodarki Pawlak zaczął zamieszczać informacje dotyczące wielkości spreadów stosowanych przez banki. - Chcemy wywrzeć taką miękką presję na instytucje finansowe, aby opamiętały się w ustalaniu spreadów. Pokazujemy, że na rynku są banki, które zarabiają przy spreadach 5-6 proc., ale są niestety takie przypadki, gdy przekracza to 12-13 proc., i to już jest duża przesada - mówił wicepremier.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają