Sylwia Czarnopyska (26 l.) spod Poznania (woj. wielkopolskie), mama Kai (6 l.), na długo przed 1 września zaczęła kompletować wyprawkę dla córki, a w bezpłatne szkolnictwo szybko przestała wierzyć.
Przeczytaj koniecznie: Najtańsza wyprawka szkolna
- Książki i przybory naprawdę dużo kosztują, a my i tak nie wybieraliśmy produktów z górnej półki - mówi pani Sylwia, która na wyprawkę dla swojej córki wydała już ponad 600 złotych.
Zapłacić trzeba dosłownie za wszystko, od podręczników zaczynając, na butach do wychowania fizycznego kończąc:
- Podręczniki do 1 klasy 290 zł
- Plecak 40 zł
- Zeszyty, kredki, farby 100 zł
- Piórnik 30 zł
- Ubranie i buty na WF 50 zł
- Bidon i śniadaniówka 16 zł
-Komitet rodzicielski 40 zł
- Ubezpieczenie 40 zł
Razem 606 zł
Patrz też: Tykocin: Mama haruje w Szwecji żebyśmy mogli iść do szkoły