Tylko lewica i Platforma poleciały do Chin

2013-06-03 5:00

Już dawno wyjazd polskich polityków nie wzbudził tak wielkich kontrowersji! Ewa Kopacz (57 l.) wybrała się wczoraj w najdłuższą podróż swego życia - do Chin. Zanim jednak wsiadła do samolotu, na jej głowę posypały się gromy. Poszło o datę wizyty. Polska delegacja gościć będzie w Pekinie 4 czerwca, czyli w rocznicę masakry studentów na placu Bramy Niebiańskiego Spokoju.

Marszałkini poleciała rejsowym samolotem i wzięła ze sobą biznesmenów, trójkę posłów PO, Jerzego Wenderlicha (59 l.) z SLD oraz Sławomira Kopycińskiego (49 l.) z Ruchu Palikota. Początkowo mieli jeszcze lecieć posłowie PiS Maks Kraczkowski (34 l.) i Tomasz Latos (49 l.), ale zbojkotowali wyjazd. Właśnie ze względu na datę, czyli rocznicę masakry na placu Tiananmen. Politycy PSL i SP nie byli planowani w podróży, ale oni też nie kryli oburzenia. Do krytyki dołączyła się też Amnesty International, upominająca się o prawa człowieka. Marszałkini uspokajała wszystkich, że wizyta ma na celu biznes, a nie politykę.

>>> Ewa KOPACZ nie pojedzie na mszę inauguracyjną PAPIEŻA FRANCISZKA

W Chinach Kopacz spotka się m.in. z przewodniczącym chińskiego parlamentu Zhang Dejiang (67 l.), który stoi na czele 2987 posłów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki