Tylko my możemy im pomóc

2009-05-04 7:00

W każdy poniedziałek w naszym Banku Pomocy zamieszczamy fragmenty listów ludzi bezradnych i zrozpaczonych. Mamy nadzieję, że te rozpaczliwe listy nie pozostaną bez odpowiedzi. Anonsy opatrzone są numerami, na które należy powoływać się w korespondencji. Informacje można też otrzymać pod nr. tel. 022 515-94-04.

Warmińsko-Mazurskie (2733). Sama wychowuję trzy córki w wieku 20, 15 i 6 lat oraz dwóch synów - 17 i 12 lat. Najstarsza córka studiuje. Nasz dochód to alimenty i zasiłek rodzinny, w sumie mamy 1200 zł. Trochę pomaga nam opieka społeczna, ale to i tak nie rozwiązuje naszego problemu. Ciągle nam brakuje pieniędzy. Gdy opłacę rachunki, nie mam na jedzenie. Gdyby ktoś mógł nam pomóc, byłabym bardzo wdzięczna.

 

Wielkopolskie (2735). Jestem osobą niepełnosprawną, od dwóch lat wdową. Moja renta jest bardzo niska. Po opłaceniu wszystkich rachunków nie wystarcza mi nawet na leki, które utrzymują mnie przy życiu. Jestem po dwóch zawałach, mam niewydolność oddechową i wysokie ciśnienie. Brakuje mi na podstawowe produkty żywnościowe, leki, środki czystości. Za okazaną pomoc będę wdzięczna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają