- Powiedzcie mi, panowie, kto miałby zostać takim frontmanem? Dajcie mi kogoś takiego. To musiałby być człowiek stosunkowo młody, ale nie zbyt młody, bardzo przystojny. Jednocześnie musiałby realizować nasz program - stwierdził w niedawnym wywiadzie dla "Super Expressu" Jarosław Kaczyński.
- Jeśli spadnie nam z nieba taki superman, który w dodatku będzie nam bliski ideowo, to może byłbym skłonny oddać mu przywództwo w partii - zapewniał nas prezes PiS.
Więc rozpoczęliśmy poszukiwania ewentualnego następcy. Na pytanie Homo Homini: Kto mógłby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku prezesa PiS, odpowiedziało 1067 osób. Aż 34 procent wskazało na Zbigniewa Ziobrę.
- Cieszę się, że tak wiele osób okazuje mi duże zaufanie. Będę ich przekonywał do poparcia Solidarnej Polski, bo to jedyna szansa, by PiS miał koalicjanta - komentuje nam Ziobro, który już zapowiada start w wyborach prezydenckich w 2015 roku.
Drugą najczęściej wskazywaną osobą na nowego prezesa PiS jest Adam Hofman (13 proc. poparcia), rzecznik partii, który jest obecnie najbliżej ucha Jarosława Kaczyńskiego. - Takie sondaże na dzień dzisiejszy nie mają sensu. Przywództwo Jarosława Kaczyńskiego jest niepodważalne - komentuje nam rzecznik PiS.
W naszym sondażu 6 proc. pytanych stwierdziło, że nikt nie może zastąpić prezesa, 4 proc. wskazało na Joachima Brudzińskiego(44 l.), a po 2 proc. - na byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego (47 l.) i Antoniego Macierewicza (64 l.).